Przeprowadzając badanie ortodontyczne, zwracamy uwagę nie tylko na same zęby. Oceniamy kompleksowo wygląd twarzy i funkcję mięśni. Jednym z najbardziej niepokojących zaburzeń, które można zaobserwować u dziecka, jest ustny tor oddychania.
Poza szeregiem niekorzystnych ogólnych komplikacji, które powoduje oddychanie przez usta (np. większa skłonność do próchnicy, gorsze dotlenienie), taki sposób oddychania bardzo źle wpływa na rozwój zgryzu. Przy otwartych ustach, język zawsze wędruje do dolnego łuku zębowego. Poprzez brak języka w górnym łuku, na kość szczęki (górnego łuku i podniebienia) działają tylko zewnętrzne siły policzków, co powoduje zwężanie się szczęki i powstawanie tzw. gotyckiego podniebienia. Żuchwa, nie mając wystarczającej ilości miejsca w górnym łuku, często ustawia się w takiej sytuacji nieprawidłowo. Wskutek ciągłego otwarcia ust dochodzi do dotylnej rotacji żuchwy co powoduje otwieranie się zgryzu. Ponadto zwężenie szczęki hamuje doprzedni wzrost żuchwy, co skutkować może w przyszłości pojawieniem się tyłozgryzu i dalszych problemów ortodontycznych, takich jak zwiększenie kąta żuchwy, przechylanie siekaczy, zgryzy krzyżowe.
Oczywiście należy zawsze szukać przyczyny nieprawidłowego oddychania - w niektórych przypadkach winowajcami są przerośnięte migdałki, czasem jest to alergia, a czasami po prostu nieprawidłowe napięcie warg.
Drodzy Rodzice, pamiętajcie że wada zgryzu ma zawsze podłoże ogólne, dlatego warto zwracać uwagę na wygląd twarzy dziecka oraz sposób jego oddychania, a w razie niepokojących objawów skonsultować się z lekarzem.